Blog - ja

Wyświetlono rezultaty 1-3 z 3.

Zmiany

27-07-2010 00:30
24
Komentarze: 9
W działach: polterowo, film, kotkultura, ja
Zmiany
Jak już wiadomo z wieści, z dniem 10 lipca przestałam szefować działowi filmowemu. Nie martwcie się się jednak (lub nie cieszcie przedwcześnie), nie znikam całkowicie! Będę nadal robić korektę dla dwóch działów: gier i larpów - jako redaktor i z doskoku dla innych, w miarę zapotrzebowania. Gdybyście chcieli mnie znaleźć w sieci, poczytać, co tworzę (i nie tylko ja, ale też między innymi Arion), a wkrótce obejrzeć nasze zdjęcia i grafiki, zapraszam Was serdecznie w nowe miejsce, które powstało, byśmy mogły się uzewnętrzniać artystycznie (tak, zdaję sobie sprawę, jak to brzmi). Nasze najnowsze...

Małe co nieco

31-03-2010 23:56
11
Komentarze: 9
W działach: gotowanie, kulinaria, ja
Jako że ostatnio podejmuje liczne próby spożywania głównie białek, kombinuję z przepisami jak tylko się da. Ostatnio odkryłam sposób na kurczaka. Potrzebne będą:filet z kurczaka (indyk też dopuszczalny),Ajvarkostka tofuprzecier pomidorowy w kartoniku lub pomidory z puszki (200 g) kulka mozzarelli (125 g)pieprz (używam cytrynowego)sól 1. Filet z kurczaka myjemy, kroimy w kostkę dowolnej wielkości (wygodnie taką na jeden kęs), 2. tofu kroimy w kostkę wielkości kawałków kurczaka 3. w naczyniu żaroodpornym układamy kurczaka i tofu, smarujemy alvarem (ilość zależy od tego, jak ostre jedzenie lubi...

Wpis sponsorowany przez datę 20 marca, czyli od czego są przyjaciele

20-03-2010 22:05
7
Komentarze: 10
W działach: ja, babskie gadanie, święta
Wpis sponsorowany przez datę 20 marca, czyli od czego są przyjaciele
Od czego są przyjaciele? Między innymi od tego, żeby - jak Ana - składać mi takie oto życzenia: KOCHANA KLAUDIO, JAKO, ŻE TWE IMIENINY PRZYPADAJĄ 3 RAZY DO ROKU (A TO STRASZNIE DUŻO, SAMA PRZYZNASZ), CHCIAŁABYM ŻYCZYĆ CI:DŁUGIEGO DOKTORATU MNÓSTWA KLIENTÓW PÓŁKI, NA KTÓREJ WRESZCIE USTAWISZ WSZYSTKIE PŁYTYTRAVIATYSAMUELA VIMESALIKIERU ORZECHOWEGONIKONA D400BŁĘKITNEGO KOTAI JAK NAJMNIEJ TAKICH ZARĄBISTYCH ZNAJOMYCH JAK JA, KTÓRZY NARZEKAJĄ OD SAMEGO RANA, ZAMIAST UŁOŻYĆ FAJNY WIERSZYK. p.s. A Szymonowi dziękuję za kwiatki :)